DDA - odzyskaj dzieciństwo

Jak pozostać trzeźwym? Bardzo przydatne wskazówki

Jeśli udało ci się uporać z kryzysem życiowym i przestałeś pić, stałeś się bardziej odpowiedzialny. Z tego możesz być dumny. Życie bez alkoholu jest jednak pełne pułapek, których można uniknąć. Podane tu wskazówki powinny ci w tym pomóc.

  • Gdy ktoś zaprasza cię do picia, powiedz najlepiej: „Nie, dzię­kuję, nie piję w ogóle alkoholu!”. Gdy powiesz to uprzejmie, ale w jednoznaczny sposób, z doświadczenia wiadomo, że ra­czej nikt nie będzie cię do tego nakłaniał. Gdyby jednak ktoś naciskał, powiedz mu, że wcześniej piłeś za dużo albo – jeśli jest to dla ciebie oczywiste – że jesteś alkoholikiem. To stwier­dzenie wzbudza dzisiaj u innych osób bardziej szacunek niż pogardę.
  • Myśl o tym: Jestem odpowiedzialny za samego siebie i muszę się chronić. Jestem tylko częściowo odpowiedzialny za to, jak reagują inni.
  • Troszcz się o swoje własne problemy, a nie o problemy innych ludzi. To będziesz mógł jeszcze zawsze zrobić, jeśli będziesz trzeźwy przez kilka kolejnych lat.
  • Wcześniej usiłowałeś prawdopodobnie nieustannie robić wra­żenie na innych ludziach, ponieważ lękałeś się pokazać, że tę­sknisz za tym, aby darzono cię sympatią. Chęć robienia wraże­nia na innych powoduje, że stajemy się samotni: albo wzbudza się zazdrość u innych, albo osoba zachowuje się śmiesznie.
  • Tak długo, jak nie wiesz nic na ten temat, jesteś tylko ofiarą okoliczności i własnego dzieciństwa. Zrób decydujący krok i poznaj przyczyny swych problemów. W następstwie tego kroku będziesz w stanie podejmować decyzje w sposób bar­dziej wolny.
  • Spróbuj bardziej żyć w teraźniejszości. Każdego dnia znajdź czas na to, aby zrobić coś, co sprawia ci przyjemność.
  • Jeżeli dopiero niedawno przestałeś pić, być może przeżywasz co jakiś czas fazy depresji. Jeśli pozostaniesz trzeźwy, do­świadczysz, że fazy te przemijają także bez picia, a z upływem lat stają się coraz krótsze i pojawiają się coraz rzadziej.
  • Naucz się mówić „Nie”, nawet jeśli wtedy okazują ci przez chwilę chłodną obojętność. Gdyby z tego powodu dręczyło cię poczucie winy, porozmawiaj z kimś o tym.
  • Pozwól się zaskoczyć tym, jak wiele możesz zmienić w swym życiu i w samym sobie, jeżeli rzeczywiście tego chcesz. Uni­kaj przypisywania komuś winy. Z reguły nie ma to najmniej­szego sensu. Po pierwsze, niezwykle trudno można ustalić, kto faktycznie jest winny; po drugie, marnujesz wiele swej energii na rzeczy należące do przeszłości. Przez tego rodza­ju postępowanie raczej trudniejsza staje się zmiana w dniu dzisiejszym.
  • Jako zagrożony uzależnieniem jesteś prawdopodobnie osobą nieco wrażliwszą niż przeciętny obywatel. Jest to pewien dar i równocześnie pewne ryzyko. Uważaj na siebie i nie wymagaj od siebie rzeczy niosących z sobą zbyt dużo stresu.
  • Nie przybieraj ponurego wyrazu twarzy. Nie musisz co praw­da cały czas szczerzyć zęby, ale jeśli wzniesiesz nieco do góry kąciki ust, wtedy poprawi się nieco także twój nastrój.
  • Spróbuj dążyć do kompromisu, szukać „złotego środka”. Jak większość osób uzależnionych, masz prawdopodobnie skłon­ność do zajmowania w każdej relacji skrajnych pozycji, które jednak wcale nie wychodzą ci na zdrowie.
  • Nie wpadaj zbytnio w euforię, gdyż zwiększa to ryzyko, że upadek będzie tym większy. Osoby zagrożone nałogiem mają tendencję do zmieniających się napadów poczucia wszechmo­cy i bezsilności.
  • Jeśli właśnie przestałeś pić, nie powinieneś przez jakiś czas (od roku do dwóch lat) udawać się w podróż, chyba że w przy­padku, gdy tego potrzebujesz, istnieje możliwość odwiedzenia co wieczór grupy samopomocy w danej miejscowości. Inne otoczenie rodzi złudzenie, że jesteś nową osobą i że możesz jeszcze raz spróbować. W czasie urlopu opuszcza się dającą schronienie codzienność, a przez to niezauważalnie wzrasta stres (nawarstwiony przez uczucia, jakie wzbudza urlop). Po­za tym nie musisz następnego dnia iść do pracy, jeśli przygoda z piciem będzie miała przykre konsekwencje.
  • Jeśli musisz udawać się w podróż w sprawach zawodowych, we wszystkich wielkich miastach i wielu innych miejscowo­ściach znajdziesz w książce telefonicznej na pierwszej stronie – pod hasłem AA albo Anonimowi Alkoholicy – w języku da­nego kraju kontakt do zachowujących trzeźwość ludzi, którzy są zainteresowani spotkaniem z tobą.
  • Badania na temat grup samopomocowych przeprowadzone w USA wykazały, że nowi uczestnicy, według własnej oceny, potrzebują przeciętnie ośmiu spotkań, aby wystarczająco kom­petentnie zdecydować się na dalsze odwiedziny w grupie albo opowiedzieć się przeciw nim. Należy więc dać sobie i grupie okres próbny, szczególnie wtedy, gdy w twojej miejscowości jest niewiele alternatyw.
  • Knajpy są niebezpieczne. Kto uważa, że musi się uodpornić, w rzeczywistości przygotowuje tylko powrót do nałogu. Picie innych osób, wiele dymu i hałasu to ekstremalne czynniki ry­zyka i stresu, których możesz unikać.
  • Przyjęcia są równie niebezpieczne jak knajpy. Idź na przyję-cie tylko wtedy, gdy jesteś w dobrym humorze i raczej pewny, że będziesz się czuł dobrze. Na wszelki wypadek powinieneś poinformować gospodarza oraz osoby z nim związane, że na­tychmiast i bez wielkich wyjaśnień opuścisz przyjęcie, gdybyś poczuł się gorzej z jakiegokolwiek powodu.
  • Czasami pojawiają się być może w tobie myśli i uczucia wpro­wadzające zamieszanie. Jeżeli wypowiesz je wobec innych ludzi, wtedy zazwyczaj stają się one bardziej przejrzyste i o wiele łatwiej można je zmienić.
  • Wykształć w sobie system wczesnego ostrzegania na stres. Nieważne, czy to dzieci słuchają muzyki za głośno, twój szef chce zobowiązać cię do pracy w weekend, czy zbyt wielu ludzi w tym samym czasie chce coś od ciebie – działaj jak najszybciej. Zatroszcz się o wyeliminowanie źródła stresu albo wycofaj się. Możesz sobie na to pozwolić, jeśli jesteś zawsze trzeźwy, a oprócz tego rzeczywiście przystępny i za­dowolony.
  • W przypadku gdy jesteś gejem albo lesbijką, spróbuj obcho­dzić się z tym otwarcie i stworzyć stały związek. Zbyt częsta zmiana partnerów jest przy chorobie alkoholowej zbyt wyso­kim czynnikiem ryzyka. Naturalnie ciągła zmiana partnerów jest także ryzykowna dla osób o skłonnościach heteroseksual­nych, które są zagrożone nałogiem.
  • Spróbuj kłamać, a także popełniać wszelakie nieprawości tak rzadko, jak to tylko możliwe. Inni być może mogą sobie na to pozwolić. Osoby zagrożone nałogiem mają jednak często wrażliwą naturę i łatwo budzi się w nich poczucie winy. Na dłuższą metę tego rodzaju poczucie jest stanem zbyt ryzykow­nym dla trzeźwiejących alkoholików.
  • Jeżeli w okresie trzeźwości odczuwasz ogólny brak zainte­resowania innymi ludźmi, prawdopodobnie kryją się za tym pewne zahamowania, do których nie chcesz się przyznać. Po­dejmij jakieś działania przeciw tego rodzaju zahamowaniom, najlepiej poprzez terapię grupową albo wzmożone uczestnic­two w spotkaniach grup samopomocy.
  • Spróbuj nie pomijać i lekceważyć swych uczuć! Jeśli coś nie przypada ci do gustu, powinieneś to wyjaśnić, zanim dojdzie do spiętrzenia. Ustosunkuj się do konfliktów i nie poddawaj się swemu lękowi, ale też nie ulegaj wygodzie! Tylko w ten sposób rozwijają się związki między ludźmi. Dobry związek jest zawsze także wyzwaniem.
  • Spróbuj zwrócić uwagę na to, jak traktujesz swego partnera al­bo swe dzieci. Jeżeli tu często wkrada się zły humor, oznacza to, że pilnie musisz coś zmienić.

Klaus Dietze, Manfred Spicker


Polecamy:

60940     75495     0-dasz-rade     60159     meszuge1

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *